Slobodan Vukanovic "Świetlisty owoc", Oficyna Wydawnicza AGAWA, Warszawa 2012, str. 90

Kategoria: port literacki Utworzono: środa, 21 listopad 2012 Opublikowano: środa, 21 listopad 2012 Drukuj E-mail


Wanda Skalska

Slobodan Vukanović
- ur. 1944 r. Mieszka w Podgoricy (Czarnogóra). Poeta, dramatopisarz, autor książek dla dzieci. Redaktor naczelny czasopisma o literaturze, kulturze i sztuce ''Quest''. Utwory poety przekładano na angielski, rosyjski, włoski, turecki, węgierski, rumuński, słowenski, macedoński, bułgarski i albański. Wydał m. in. Ljubibiće (1973), Zvezdano perje (1975), Kuda ćemo (1990), Krilate ribe nose zlatoustog Jeromonaha (1992), Kuće mirisu na magle (1994), Nije za uježne (1997), Ključ. Klatno (2006), Djevojčica sa glavom pomorandze (2009). Trzy lata temu ukazała się Antologia poezji czarnogórskiej XX wieku - gdzie przełożono jego wiersze. Lecz pierwszą obszerniejszą prezentacją poezji S. Vukanovica jest zbiór Świetlisty owoc - w wyborze i przekładzie Agnieszki Syskiej.

Nadadriatycką Czarnogórę od nadbałtyckiej Polski dzieli w linii prostej około tysiąca kilometrów, to ta sama Europa - ale klimat, historia i kultura różne. Jednak mimo odmienności w poezji Slobodana Vukanovica pobrzmiewają znajome kody kulturowe, odwołania do chrześcijaństwa i mitów. Poeta z Podgoricy żywo reaguje na przejawy współczesnej cywilizacji, snując odniesienia i komentarze liryczne. Trudno mu się pogodzić z "medialnym chłamem", pogonią za blichtrem, nijakością relacji międzyludzkich. Strofy budowanymi obrazami nierzadko wybiegają poza ziemskość, sięgając mgławic i kosmosu - przez co zmienia się perspektywa widzenia, zyskujemy dystans wobec doczesnych spraw.

Ów dystans, opowiedzenie się po stronie "ładu", najbardziej pociągająco - jak dla mnie - wygląda w wierszach opartych na kontekście natury, tej siły pierwotnej. Pierwotnej i czystej. Podmiot liryczny wyraźnie tęskni za nią, stwierdzając m. in. w utworze "Życie jest piękne": wszystkie drogi prowadzą do drzewa. Natomiast w wierszu "Skrzypek" czytamy: Jestem Lasem/ Jestem Kwiatem/ Jestem Obłokiem/ Jestem Świetlikiem// Kiedy czuję ból duszy/ Nietrudno mnie rozpoznać/ Staję się Wiosną Latem Jesienią Zimą.

Zaś w utworze "Z mojego stołka widzę to tak" znajdziemy i takie wersy: Przygotowuję się do skoku/ By wygonić lwa wilka ptaka/ Nijak nie mogę wstać/ Zamiast sztandarów zeschłe liście/ Wokół mnie ryby sarny dżdżownice łąki// Nie mogę wstać/ Posłaniem moim liście/ Żadnych wygód czy okresu ochronnego/ Trzeźwiejemy na czterech skrzydłach/ Rozmowa miodem na wszelki gniew i nieprzebaczenie.
  
Balansowanie na granicach różnych światów - chcianych i niechcianych - powiększa przez to dramatyzm sytuacji lirycznej, gdzie rozdartemu wewnątrznie człowiekowi trudno jest odnaleźć siebie. W tym sensie S. Vukanović jawić się nam może przewodnikiem po krętych ścieżkach życia.

Należy się też słowo językowi wierszy poety z Podgoricy. To język na wskroś współczesny, nie stroniący od poszukiwań, a jednocześnie dobrze niosący "komunikaty" liryczne. Nadto nieprzegadany, znający samodyscyplinę.

 Natomiast nie potrafię nic powiedzieć o translatorskim wkładzie A. Syskiej, gdyż nie znam (i nigdy nie poznam) oryginału utworów, lecz cieszę się, iż tłumaczka - wszak przede wszystkim niebanalna twórczyni strof własnych - zechciała przybliżyć tę poezję polskojęzycznemu czytelnikowi.

Slobodan Vukanovic "Świetlisty owoc", Oficyna Wydawnicza AGAWA, Warszawa 2012, str. 90

Wanda Skalska

 

Przeczytaj też na naszym portalu (dział "poezja") wiersze S. Vukanowica (w tłumaczeniu A. Syskiej), które weszły w skład Świetlistego owocu.