O twórczości plastycznej Doroty Stelmaszczyk-Szwed

Kategoria: eseje i szkice Opublikowano: czwartek, 11 luty 2010 Drukuj E-mail

Jagoda Barczyńska


Należy do młodego pokolenia artystów, którzy za pomocą form przedstawiających próbują definiować świat. Jak wielu - będących dopiero na starcie - poszukujących twórców, sięga po różną stylistykę: od realizmu charakteryzującego się miękkim modelunkiem, po prace, w których kształt wyprowadzony został lapidarnym konturem.
Swój dyplom oparła na pierwszej metodzie realizując serię monochromatycznych obrazów, w których analizowała pozycje ciała i fizjonomię odpoczywającej, a raczej śpiącej kobiety. Traktując powierzchownie tło, autorka skoncentrowała się na samej postaci, starając się wniknąć w fizjologię śpiącego człowieka, uchwycić stan chwilowego odprężenia, odcięcia od rzeczywistości i oddania się marzeniom sennym. Ograniczona do brązów paleta barwna, podkreślała jednocześnie aurę bezruchu, odpoczynku, zatrzymania na moment biegu czasu, oddalenia od aktywności i zmagań dnia codziennego.
Młoda malarka lubi pracować cyklami, które wyraźnie mogą różnić się  między sobą. Niebawem po dyplomie zrealizowała serię prac, w których kształt wywiodła białą linią - konturem, zdecydowanie odcinającym się od barwnych płaszczyzn tła utrzymanego w mocno zaakcentowanej zieleni, błękicie, czerwieni, oranżu czy ciemnej szarości. W "Liniakach" - jak je nazywa - zawsze za temat obiera sobie postać ludzką, ukazując ją na różne  - często przeciwstawne w stosunku do siebie - sposoby. Czasami sylwetka pokazana zostaje w karkołomnym, perspektywicznym skrócie, innym razem spokojnym, wyważonym skręcie, pochyleniu, bądź statycznym en face. Za pomocą linii - konturu udaje się autorce oddać nie tylko dynamiczny, obliczony na efekt ruch, ale również stany psychiczne człowieka:  od samotności po miłość. Do każdej sceny dobiera odpowiedni format obrazu: od tradycyjnego prostokąta lub kwadratu, po wydłużony horyzontalnie czworokąt (60 x 140 cm), który doskonale mieści narrację jej malarskiej opowieści.
Dorota Stelmaszczyk-Szwed to obiecująca młoda malarka, o dużej wrażliwości na kolor, formę, temperaturę ludzkich postaw i relacji zachodzących we współczesnym świecie.


Latarnia Morska 4 (8) 2007 / 1 (9) 2008