Grudniowy numer "Pomeranii"

Kategoria: z dnia na dzień Utworzono: wtorek, 13 grudzień 2011 Opublikowano: wtorek, 13 grudzień 2011 Drukuj E-mail

 

Ukazał się ostatni tegoroczny numer miesięcznika społeczno-kulturalnego "Pomerania" - 12 (449) 2011. Z kaszubskojęzycznym dodatkiem literackim " Stegna" 4/2011 (22), ukazującym się w rytmie kwartalnym. Jest też dodatek edukacyjny „Najô Ùczba”  - tradycyjnie wszyty wewnątrz numeru. Numer otwiera słowo od redaktora naczelnego, Edmunda Szczesiaka, który żegna się z miesięcznikiem, notując m. in. W sumie spędziłem w "Pomeranii" ponad 11 lat. Wszystko ma swój kres. Z upływem tego roku kończę, z własnego wyboru, kolejny, ponaddwuipółletni pobyt w redakcji. A co w numerze, przebierając jak w ulęgałkach?

Artykuł wyżej wspomnianego "Opozycja na powierzchni" - o Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim w stanie wojennym. Krzysztof Wirkus zamieszcza materiał "Pomorskie kotwice kultury", tyczący III Pomorskiego Forum Animatorów Kultury. Bohaterem publikacji "Regionalista z rajzentaszą" Moniki Banaszak jest Henryk Musa - poeta, laureat tegorocznej Skry Ormuzdowej.
"Ostry sprzeciw" Sławomira Lewandowskiego dotyczy problemów z gazem łupkowym na Pomorzu. Tenże autor rozmawia z Janem Krzyśkiem - konsultantem Politechniki Gdańskiej ds. gazu z łupków.
Z kolei materiał "W krainie słodkości" Marty Szagżdowicz opowiada o Gdańskiej Manufakturze Słodyczy CIUCIU.
Marek Adamkowicz publikuje trzeci odcinek "Miasta koszar": "Życie na beczce prochu" (historia garnizonu Gdańsk).
O klifie orłowskim w Gdyni ("Magia Orlej Głowy") pisze Agata Dalecka, zaś Józef Zdzisław Konnak snuje wspomnienia w drugim odcinku "Od Świętej do Wesołej". Mamy też trzecią część kalendarium żywota budziciela Kaszubów, Floriana Ceynowy - w opracowaniu Janusza Kowalskiego. Natomiast Jacek Cherek zamieszcza artykuł o zasłużonym kapłanie i wybitnym pomorskim działaczu niepodległościowym, jakim był ks. ppłk Józef Wrycza.

Swoimi rozważaniami o poezji, przy okazji uczestnictwa w pracach jury IV Kociewskiego Konkursu Literackiego im. Romana Landowskiego, dzieli się Maria Pająkowska-Kensik w felietonie "Poezja to potęga", notując m. in.:
W tytule nie ma przesady. Często tak myślę. Sygnałem ostrzegawczym staje się wyznanie, zwłaszcza mężczyzn, „nie lubię wierszy”, choć – gdyby policzyć – właśnie oni stworzyli ich najwięcej. Nie tylko w XIX wieku „słowa ustawiane w rzędy” miały niezwykłą moc. Zresztą słyszymy nieraz: „na początku było słowo”, a poezja ze słowa wydobywa najwięcej mocy. Znany wszystkim współczesnym Czesław Miłosz pisał: „Obrazu w lustrze nie da się zatrzymać, natomiast poezja opiera się działaniu czasu”. W innym miejscu znajdujemy: „Poezja – wzruszenie i powiew, który w trzech kropkach mieszka za przecinkiem”. Wrażliwych ulotność i delikatność poezji ciągle zachwyca, zwłaszcza gdy sami nie umiemy nadać „kształtu chwili”. Bogu dziękuję za poetów, za to, że jest ich właśnie w Polsce nadmiar, jak ktoś powiedział. Kto pisze wiersze, a nawet ten, kto je czyta i przeżywa – jest dla mnie ciekawym człowiekiem, przypominającym, że „najważniejsze jest to, co niewidzialne”.

Swoje felietony zamieszczają także Grégór J. Schramke ("Tolerancjô"), Kazimierz Ostrowski ("Może przyjdą kolędnicy"), Słôwk Klas ("Czerënk dzejaniô"), Tómk Fópka ("Pòmóc Brukseli abò jajów numrowanié")  i Rómk Drzéżdżónk ("Òjcze nasz…").

Tradycyjnie już pojawia się opowiadanie Marii Block ("Arkuszerka"), napisane w gwarze kociewskiej. Kto czuły jest na smaki językowe, z pewnością zajrzy do słowniczka obok i dowie się przy okazji, że łachmany w gwarze kociewskiej to pludry, kartoflisko to bulwisko, zrzędzenie to bubotanie, rupiecie to rumoty, a kobieta lekkich obyczajów to... tłuk.

Zaś dział "Lektury" przedstawia cztery nowe książki. Tomasz Rembalski recenzuje publikację Brunona Heringa Heringowie. Zarys genealogii rodu, t. I. Od roku 1665 do I Zjazdu Heringów w roku 2010 (Piła 2010).
Trzy pozostałe książki opatrzone są krótkimi notami.
Ostańce Próśb pod redakcją Małgorzaty Meller i Waldemara Elwerta (Muzeum Narodowe w Gdańsku, Gdańsk 2011) to trzystustronicowy album, zawierający zdjęcia kaszubskich kapliczek przydrożnych, norweskich drewnianych kościołów oraz islandzkich kościołów farmerskich.
Śródziemnomorze Północy (Instytut Kaszubski, Gdańsk 2011) Pawła Dzianisza to zbiór szkiców o charakterze popularnonaukowym, ukazujących rolę Bałtyku od średniowiecza do czasów współczesnch w przestrzeni wszystkich niemal krajów nadbałtyckich, tworzących rodzaj wspólnoty. Autor - jak zauważa przedstawiający książkę AB - urealnia swoją główną tezę, że Bałtyk pełnił w przeszłości, a akże powinien dziś pełnić taką samą mitotwórczą i kulturowo ważną funkcję na północy Europy, jak Morze Śródziemne na południu naszego kontynentu.
Czwarta pozycja to pieśni i wiersze Jana Karnowskiego, wznowione po kilkudziesięciu latach (Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie O/Banino, Rost, Banino 2010), a opatrzone słowem wstępnym Leona Roppla.

Bliższe szczegóły na stronie internetowej http://www.kaszubi.pl/o/pomerania/