„Terytorium rozpadu sekwencji” Piotra Kasperowicza

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: czwartek, 21 styczeń 2021 Drukuj E-mail

Leszek Żuliński

 

TOMIK CAŁKOWICIE NIESTANDARDOWY

Pozwólcie, że na początek – na ostatnich „plecach” książki – znajdujemy taki oto wywód: Ósmy tomik autora. To mapa. Opracowanie kartograficzne wytrzewionego serca. Plan sytuacyjny jego przekształceń względem czynników zewnętrznych. Dobrze oznaczona droga pełnej konwersji. Trasa o przebiegu wiodącym poprzez zakazane miejsca. Ślepe zaułki prowadzące do, wydawałoby się, obcych sobie form życia. Przemiana mająca moc kreowania zastrzeżonych znaków towarowych. Tak unikatowych, że nie sposób ich odnaleźć  na jakiejkolwiek dostępnej mapie.
Dosyć chyba jest zbędna ta zachęta do czytania. Ale ten twórca jest daleki od tradycyjnego poezjowania.
Autor – Piotr Kasperowicz – żyje i tworzy według swoich osobliwych reguł. Porównanie go do znanych kanonów byłoby strzałem kulą w płot. On ma swój osobny świat.

Na początek tekst pt. Zabieg intymnej kastracji. Oto on: Miłość po wystawieniu / na działanie czynników zewnętrznych / stała się podła / jak bydło / niedoprowadzone na zbieg intymnej kastracji / po upływie połowicznego czasu rozpadu / awansowała do miana / najbardziej niewdzięcznego uczucia / potem mistrzynię złośliwości oznakowano wypalając jej na zadzie / pogrubiona czcionką napis zołza / niczego jej nie nauczył elektryczny pastuch / musiała doprowadzić do samo destrukcji / otwartej na ranach / dziergając bezpańskie płody / zaplątała się / i udusiła w męczarniach / drutem kolczastym.
Niełatwo jest – przyznacie – czytać i rozumieć takie teksty. To wszystko dzieje się w jakimś mało znanym nam interiorze (niemniej jakoś one mnie wciągały).
Na dodatek książka ta jest „z innej drabiny”.

To w zasadzie nie jest książka, tylko coś w rodzaju wielkiego plakatu. Jeśli całość tę rozłożymy to i całość w jej kolorze i obrazie zobaczymy.
W sumie są to niby wiersze, ale z „zupełnie nieznanych chmur” .
Znajdujemy tu także „wiersz” pt. Terytorium rozpadu sekwencji. O tyle to bardzo ważne, że też taki tytuł nosi cały tomik.
Oto ten tekst: Zdenaturyzowana percepcja natury / słabe dozy zachowanych sekwencji / resztki wielkiego planu kochania / odczynniki redukujące całe imperia /przeklęte bez powodu dzieci / pozostałości rodzin w rozpadzie / i  co do jednego zerwane mostki / po osiągnięciu / krytycznych wartości / miłość / w mało stężonych procesach / nakierowana na / nieodwracalność / męczennicy z własnymi / algorytmami / przestali / wytwarzać / reakcje / powrotne.
No i wije się, wije to wrzeciono…

Nie jestem w stanie tego wszystkiego opowiadać, bo nie mam pewności na ile w to wszystko jest istotne. Powiem tak: wszystko tu mnie zaciekawiało i wszystko ciut ciut denerwowało.
No więc mamy książkę absolutnie inną od innych. Lecz chyba jednak jakoś inspirującą.
 Trzeba teraz czekać, czy kolejna książka Piotra Kasperowicza będzie nadal nowe ścieżki budowała.
 
PS. Czytam, że ten tomik wydało Wydawnictwo Domowe. Czy takowe w ogóle istnieje? Chyba rzeczywiście trzeba wierzyć, że cokolwiek tu jest, do Autora należy.

Piotr Kasperowicz „Terytorium rozpadu sekwencji”, Wydawnictwo Domowe, Kraków 2020, str. 24

Leszek Żuliński