Anatol Ulman "Oścień w mózgu. Felietony wybrane", Bałtyckie Stowarzyszenie SIECIARNIA, Kołobrzeg 2011, str. 146

Kategoria: port literacki Utworzono: niedziela, 17 lipiec 2011 Opublikowano: niedziela, 17 lipiec 2011 Drukuj E-mail

Zgotowaliśmy czytelnikom "Latarni Morskiej" niespodziankę, dołączając do bieżącego numeru książkę Anatola Ulmana Oścień w mózgu. Jest do nabycia w krajowej sieci salonów Empik. Książka A. Ulmana otwiera serię Biblioteki LM. To wybór półsetki felietonów publikowanych w latach 1994 - 2011 na łamach "Sycyny" i naszego magazynu. Ma to pośredni związek z osiemdziesiątymi urodzinami naszego współpracownika, który - nie oglądając się na kasę - drukuje u nas swoje teksty. 18 lipca, podczas festiwalu "Między słowami" (w małej sali teatralnej kołobrzeskiego Regionalnego Centrum Kultury) odbyło się spotkanie z autorem i promocja tej książki.

A. Ulman, jeden z najznamienitszych (choć za mało docenianych) współczesnych pisarzy, urodził się w Nancy we Francji. Obecnie mieszka w Koszalinie. Prozaik, autor sztuk teatralnych, satyryk, dziennikarz, krytyk literacki. Zadebiutował humoreskami w "Szpilkach" w 1977 r. Nagrodzoną w 1978 r. na Festiwalu Polskich Sztuk Dramatycznych we Wrocławiu sztukę Godzina błaznów w składnicy złomu wystawiał (w reżyserii Jana Kobuszewskiego) warszawski teatr "Kwadrat" w latach 1980-1982. Opublikował w 1979 r. głośną powieścią (później dwakroć wznawianą) Cigi de Montbazon, wydając szereg książek prozatorskich - w tym Obsesyjne opowiadania bez motywacji (1981) Potworne poglądy cynicznych krasnoludków (1985), Ojciec nasz Faust Mefistofelewicz (1991), Zabawne zbrodnie (1998), Dzyndzylyndzy, czyli postmortuizm (2007 - powieść nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia 2008), Drzazgi. Powabność bytu (2009), a też zbiór wierszy Miąższ (2010).

Wybór felietonów Oścień w mózgu, opublikowany przez Bałtyckie Stowarzyszenie SIECIARNIA, opatrzył wstępem Lech M. Jakób. A oto co można m. in. we wstępie przeczytać:
Rasowy felietonista, mimo wolności pisarskiej, jaką daje ten gatunek, narzuca sobie dyscyplinę. Niczym ognia unikać musi rozwlekłości i marudzenia. Dobrze, gdy treści przedstawia lekko, acz dobitnie, zdaniem wyrazistym. Jeszcze lepiej, gdy autor nie stroni od efektu krzywego zwierciadła, posiłkuje się elementami satyry, bywa przenikliwy, zaczepny, a czasem obrazoburczy. Dopiero spełnienie tych kryteriów przynosi pożądany rezultat. Jednym słowem felieton musi ożywiać czytelniczą krew. I to czynią właśnie felietony Anatola Ulmana.
Jak każdy parający się tym gatunkiem, również Anatol Ulman ma swoje sympatie. Są nimi Tadeusz Boy-Żeleński i Ludwik Stomma, a z obcojęzycznych autorów Umberto Eco oraz Woody Allen.
Zapytany, czym dla niego jest felieton, odparł: "To dzieci głowy mojej, nieślubne a miłowane.Ich sens oraz powód do pisania dobrze oddawało stałe motto w ,Sycynie', wzięte z
Odprawy posłów greckich Jana Kochanowskiego: Cnocie i wstydowi cenę ustawili..."

Są już pierwsze reakcje po ukazaniu się Ościenia w mózgu. Między innymi do naszej redakcji napisał prof. dr hab. Piotr Müldner-Nieckowski, poeta, prozaik i autor monumentalnego Wielkiego Słownika frazeologicznego języka polskiego (2003). Za zgodą autora przytaczamy fragment jego opinii:
(...) Natomiast Ulmana chwyciłem od razu w całości. Najpierw znakomity tekst "do Dody" w LM, potem kapitalne kawałki w zbiorze felietonów. Ten to ma jęzor ostry jak brzytwa, ale i jest dowcipny, i strawny, i we wszystkim usprawiedliwiony prawdą, którą głosi. Ubawiłem się setnie np. otwartym na chybił trafił felietonem o satyrze. Nie dość, że autor dokonał przeglądu poglądu, a więc niemal naukowej typologii, to jeszcze komentuje tak trafnie i języka używa tak celnego, że tylko chamstwu, głupocie, niechęci do myślenia i przepychaniu się miernot do żłobu można przypisać fakt, iż wciąż pozostaje nieznany. Wybitny nauczyciel myślenia zarówno logicznego, jak i (w obrębie tegoż) niestandardowego, więc odkrywczego, świeżego jak zimowy poranek. Zasługuje na wszechstronne poparcie. (...)

Anatol Ulman "Oścień w mózgu. Felietony wybrane", Bałtyckie Stowarzyszenie SIECIARNIA, Kołobrzeg 2011, str. 146



Oprócz felietonów A. Ulmana na naszym portalu przeczytać też można fragment jego prozy (dział "proza", za numerem 4/2006 LM), a także recenzje książek w dziale "port literacki"; powieści Dzyndzylyndzy czyli postmortuizm (Wojciecha Czaplewskiego "Chichot przez łzy" - LM 4 [8] 2007 / 1 [9] 2008), zbioru opowiadań Drzazgi. Powabność bytu (Bogdana Twardochleba "Siła wyobraźni i pamięci" - LM 1-2 [11-12] 2009 / 1 [13] 2010) oraz w dziale "między numerami" (grudzień 2010) omówienie zbioru wierszy Miąższ - pióra Wandy Skalskiej.