Notatki na marginesach (47)

Kategoria: z dnia na dzień Opublikowano: poniedziałek, 05 lipiec 2021

Bartosz Suwiński

 

KOTLINA. TREBY

1.
Mówi, że jej babcia umiera, woda zalega w brzuchu, coś jej wycieli, ale czekają na najgorsze i nasłuchują, bo tak podejdzie, że się zakrztusi krwią z wodą, a córka nie przyleci z Anglii, bo nie ma karty stałego pobytu, choć nigdy nam nie było po drodze, to więcej już się chyba zrobić nie da, wzięli i wypisali.

2.
Szczygieł wleciał mi do pokoju i obsrał Zapiski bez daty Przybosia. Długo trzymało się słońce. Roztarłem robaczka w czerwoną smugę na białej kartce do notatek. Pytam się Janka - "Co tam robisz Bartek?". "Bawię się w literki ciągle". „Janek, zostaw bo zepsujesz”. „Tata, ja mam wiele talentów”.

3.
Dzielony pomiędzy potrzeby dzieci i oczekiwania żony. Coraz mniej miejsca ma na ziemi, coraz więcej ziemi w miejscu. Czeka na godziny nieprzypisane żadnej aktywności. Myśli, że chwilę będą mogły dryfować gdzie bądź, a po imionach pozna swoje bliskie. Czeka na głos. Wmawia sobie, że trudno się zintegrować, a zdrowie rozczarowuje tylko w weekendy. Żyje w dobie, w której wspomina się dni. Pozwala im na więcej niż sobie. „Nie masz tu w tej robocie ni czucia, ni duszy, / Lecz same oziębłe głazy. / Cokolwiek tylko teraz moja ręka ruszy, / Już to są słabe wyrazy” (Kajetan Węgierski).

4.
Przeczuwał, że nic nie składa się w całość, choć uparcie trwał, jakby można było dać temu wiarę.

5.
Z chmur i kwiatów dobrze się lepi kształty, bo nie mają nic wspólnego z rzeczami, których można by użyć. Dobrze leżą w głowie, prawie wcale w ręce. W słowach o nikim nie można powiedzieć tego.

6.
8 czerwca. Rozmawiam z K., która obchodzi dziś osiemdziesiąte dziewiąte urodziny. „Nie wiem dlaczego tak długo się tutaj trzymam. Kulawo, dziurawo ale ciągle jestem. Panie Bartoszu, trzeba miejsce robić nowym stworom”. Odkłada telefon, rozgląda się. Przykrywa ptaki myślami, bo mokre ich lotki.

7.
Ingres. Rezonująca madonna z hostią. Wyczuwa się jakby była lubieżna. Wychowanie nieświadomie wypiera seksualne napięcie wpisane w sacrum. Obraz pracuje  i n s t y n k t o w n i e. Malarstwo jak knot gromnicy zgaszony śliną po burzy, w ciżbie, w napięciu chuci. Upychanej w ciasny czerep.

8.
Skrzypce, trąba, bałałajka – to dźwięki jakie obijają plusz tronu bożego. Pamięć i zapomnienie rozpięte są na struny harfy. Jest ich dziesięć. Każda dekada ma swoje brzmienie. Muzyka pozwala duchowi odwrócić się od siebie. Malarz z Liège nie miał co do tego pewności. Serafin wyciąga ręce. Lew, wół i orzeł pozostają niewzruszeni. Apostaci sięgają w ogień po grzeszne. „Kto się z losem rozprzęgnie, a z niecnotą braci, / Niechaj na świat pojedzie, a co nabył, straci” (Stanisław Trembecki).

9.
Ta Zamyślona figura powstała w Ćmielowie w latach 1942-1944. Fajansowy rzut oka poza serwis. Wzrok niezainteresowany twoim spojrzeniem. Porcelanowa obojętność wobec naszych skojarzeń. Oczekiwanie przypisane dalszemu ciągowi. Niczym się nie smuci, zapatrzyła się poza czasem.

10.
Miniatury Stanisława Samostrzelnika. Szczególnie ta jedna.

11.
Kości mogą powstać tylko przeciwko minutom, nigdy przeciwko chwilom. A w zasadzie mogą powstać jako symfonia powtórnych utrat. Wyjechałem na jeden dzień i wtedy zakwitły róże. Kos na dobre przetrzebił czereśnie. „Słońce pali, a ziemia idzie w popiół prawie, / Świata nie znać w kurzawie; / Rzeki dnem uciekają, / A zgorzałe zioła dżdża z nieba wołają” (Jan Kochanowski).

12.
Poidełko z wodą i rozdziawiony dziób. Minuty wypełnione oczekiwaniem, w towarzystwie myśli, które zostały same. W kocich ruchach narzuca się pożegnanie. Nie godzę się z nim, ale jeszcze czekam.

Bartosz Suwiński

 

Przeczytaj też wcześniejsze odcinki „Notatek na marginesach” B. Suwińskiego, wiersze autora w dziale 'poezja', a także w 'porcie literackim' recenzje jego tomików: Bliki (2013), Odpust (2013), Uroczysko (2014), Wyraj (2017), Bura (2019) oraz książki eseistycznej Pory poezji. Koncepcja czasu w twórczości poetyckiej Krystyny Miłobędzkiej (2017)