Poczta lyteracka (marzec) 2016

Category: poczta lyteracka Created: Thursday, 31 March 2016 Published: Thursday, 31 March 2016 Print Email


Jan Chrzan

 

Arkadiusz A. Przesyłam w Wasze ręce zbiór wierszy,z prośbą o rozpatrzenie mojej twórczości w kontekście publikacji na łamach waszego pisma. (…)

Szanowny Panie, proszę się wsłuchać/wczytać w słowa własne: „W korowodzie mistrzów słowa/ zaczadzonych oparami autodestrukcji// w euforycznym spełnieniu/ wrząca dusza penetruje zwichnięte istnienia”. Nic Panu w tych wersach nie zgrzyta, nie powoduje cierpnięcia zębów? Bo i dalej nie jest lepiej. Czyli – już omijając kurtuazję - „kontekst publikacji” odpada.

 

Arleta C. Miło przeczytać, że w "Latarni Morskiej zasady przyjmowania tekstów nie zmieniły się. Odpowiadacie na każdą (przyjętą lub nie) ofertę publikacji", więc korzystając z przychylności, przysyłam wiersze swojego autorstwa (co by się za bardzo nie narzucać, tylko trzy) do ewentualnego przygarnięcia przez szanowną Redakcję.

Droga Mocująca Się Ze Słowami Poetko - nadesłane utwory jedynie częściowo przekonały. Proszę o nadesłanie jeszcze kilku – zobaczymy. A teksty należy przysyłać nie w e-mailu, a w załączniku do e-maila, w jednym miejscu, bez formatowania.

 

Katarzyna L. Szanowny Panie Redaktorze, poszukuję pracy. Jestem absolwentką filologii polskiej (specjalizacja nauczycielska oraz krytyk literacko-artystyczny), posiadam pięcioletnie doświadczenie w zawodzie nauczyciela. Przygotowuję rozprawę doktorską nt. przestrzeni w poezji autorek trójmiejskich. Jestem laureatką ogólnopolskiego konkursu na najlepszą pracę naukową dotyczącą Pomorza. Bardzo lubię pisać (publikowałam w kilku magazynach literackich oraz gazatach). Chętnie się przekwalifikuję oraz podejmę nowe zadania.

Droga Pani Katarzyno – istotnie, z pracą bywają kłopoty. Zwłaszcza odpowiadającą zainteresowaniom. Cóż, u nas etatów (ani honorariów) nie ma. To rodzaj – by tak rzec – humanistycznego wolontariatu. Jeśli Pani to odpowiada, oczekujemy nadesłania próbek tekstów.

Podobna odpowiedź dotyczy również Katarzyny P.

 

Aleksandra C. W załączniku przesyłam opowiadanie mojego autorstwa jako nieśmiałą propozycję publikacji. Z góry dziękuję za poświęcony mi czas.

Miła Pani Aleksandro – opowiadanie niczego sobie (choć nie bez pewnych wad). Czy może Pani wyekspediować w naszą stronę również inną prozę, inne utwory? Chcielibyśmy przyjrzeć się bliżej utworom. Tymczasem jeszcze nie przesądzając o publikacji.

 

Monika L.-K. Przesyłam kilka wierszy do oceny i ewentualnego wykorzystania.

Zechciała Pani zauważyć w dołączonym biogramie, że „wiersze są skutkiem ubocznym życia”. A w jednym z utworów notuje: „spisaliśmy już wszystkie księgi koryntu/ spisaliśmy się na medal// bez głowy było nam do twarzy// piersi zakopałam pierwsze/ dłużej tężeją// jestem gotowa”. To istotnie wygląda na „skutek uboczny życia”. Nie wiem, na co jest Pani gotowa. W każdym razie dreszcz przeszył. Brrrr!

 

Tadeusz Z. Minęło już sporo czasu od mojej ostatniej publikacji, pozwalam więc sobie przesłać garść wierszy pochodzących z mojego najnowszego tomu poetyckiego Kiedyś, uhonorowanego m.in. Nagrodą Literacką im. Ryszarda Milczewskiego – Bruno i wyróżnieniem Międzynarodowego Listopada Poetyckiego. Miło mi będzie niezmiernie jeśli zdecyduje się Pan na ich publikację w Latarni Morskiej.

Szanowny Panie – jak rozumiem, zbiór wydany. A jeśli tak, publikacja nie wchodzi w grę. Nie praktykujemy przedruków. Być może zapomniał Pan o tym (co zawsze zastrzegamy).

 

Hubert Cz. Dzień dobry, przesylam swoje wiersze. Czy byliby Państwo zainteresowani ich publikacją?

Jesteśmy. Proszę o przesłanie wierszy nie publikowanych (czy to na papierze, czy w przestrzeni elektronicznej), w zapisie *doc lub *rtf (w jednym pliku).

 

Magdalena P. (…) jestem początkującą poetką. Chciałam zapytać czy mogę wysłać Państwu moje utwory?

Ależ tak. Początkująca czy twórczo zaawansowana, młoda czy stara, zwolenniczka piłki kopanej czy gimnastyki artystycznej – znaczenia nie ma. Byle proponowane utwory okazały się bardziej niż godne uwagi.

 

Wiesław Janusz M., Grzegorz M., Robert H., Marianna W.-W., Karol Ch., Ewelina S., Janusz K. - dziękujemy, nie skorzystamy.

 

Jan Chrzan